Prawie trzy tygodnie temu opuściłam państwo stepów i kobylego mleka. Pora więc na pierwszy wpis z cyklu “Panie, ile to kosztuje?”. W tym odcinku zdradzę, ile kosztowała mnie wycieczka do Mongolii.
W trakcie mojej siedmiomiesięcznej podróży skrupulatnie monitoruję wydatki. Nie chodzi tu o jakąś przesadną kontrolę. Nie pożałuję sobie przez to kolejnego piwa i nie zacznę spać w salach dziesięcioosobowych. Chce jednak wiedzieć, ile tak długa podróż zje mi oszczędności. Założę się, że Was też to interesuje. Dlatego z każdego kraju postaram się zrobić dla Was podsumowanie kosztów.
Wycieczka do Mongolii
W Mongolii spędziłam dokładnie 3 tygodnie. Ze względu na samodzielną podróż oraz słabą infrastrukturę kraju korzystałam głównie ze zorganizowanych wycieczek, które znacznie podwyższyły koszty wyjazdu. Jedzenie, noclegi i lokalny transport były tanie.
Do Mongolii możecie dostać się koleją transsyberyjską, a dokładnie jej transmongolską odnogą. Ja wybrałam jednak lot Turkish Airlines z przesiadką w Stambule i międzylądowaniem w Kirgistanie. Samolot kosztował niecałe 2400 zł, ale był to lot w dwie strony z powrotem w marcu z Singapuru.
Wiza do Mongolii kosztuje 60 euro. Więcej o procesie jej wyrabiania przeczytacie na blogu.
Zorganizowane wycieczki
Ze względu na brak odpowiedniej infrastruktury samodzielne zwiedzanie Mongolii jest trudne, jednak nie niemożliwe. W Mongolii spotkałam motocyklistów podróżujących lądem z Europy. Trafił się nawet rowerzysta. Na nielicznych blogach można też znaleźć relacje z podróży wypożyczonym vanem. W miejscowości Olgii spotkałam śmiałków, którzy wypożyczyli auto na 5 dniową wycieczkę. Kosztowało ich to jednak drożej niż wycieczka organizowana przez biuro podróży …
Oczywistą wadą zorganizowanych wycieczek jest brak swobody. Poruszaliśmy się zgodnie z wyznaczonym harmonogramem, w atrakcjach turystycznych mieliśmy ograniczony czas. Mogliśmy zabawić gdzieś dłużej tylko kosztem pośpiechu w kolejnym miejscu.
Korzystałam z wycieczek, które miały otwarty charakter. Każdy mógł dołączyć, dopóki nie wyprzedały się wszystkie miejsca w samochodzie. Ceny takich wycieczek zaczynają się w okolicy 50$ za dzień i zależą od liczby osób w aucie, rodzaju noclegów i długości wycieczki.
Pierwsza wycieczka, w której brałam udział podzielona była na dwa etapy – 5 dni w rejonie Pustyni Gobi spędziłam w 7-osobowej grupie (koszt 50$ za dzień), drugą część w centralnej Mongolii w grupie dwuosobowej (koszt 57$ za dzień). Łącznie 10-dniowa wycieczka kosztowała mnie 535$, czyli jakieś 2100 zł. Więcej o wyprawie na Pustynię Gobi przeczytacie na blogu.
Druga wycieczka do Parku Narodowego Altai Tavan Bogd w zachodniej Mongolii była nieco tańsza. Za 7-dniowy wyjazd zapłaciłam 278$ (ok 1100 zł), czyli ok 40$ za dzień. Cena nie uwzględniała jednak dwóch ostatnich noclegów (miałam już zarezerwowany hostel, którego nie mogłam odwołać).
Zaletą zorganizowanych wycieczek jest uwzględnienie w cenie transportu, biletów wstępu, noclegów i jedzenia. Przez 17 dni spędzonych na takich wyjazdach wydałam niewiele (gównie na przekąski, alkohol i papier toaletowy), łącznie jakieś 60 zł.
Noclegi
Noclegi w hostelach nie są drogie. Za trzy noce w centralnie położonym hostelu z Ułan Bator wydałam 76 zł (za pokój czteroosobowy). Trzy noclegi w Olgii kosztowały mnie już 142 zł (przy czym dwie ostatnie noce były droższe ze względu na trwający Golden Eagle Festival). Łącznie za noclegi w Mongolii poza zorganizowanymi wycieczkami zapłaciłam 218 zł.
Jedzenie
Jedzenie w Mongolii również nie jest przesadnie drogie. Na posiłki nie wydawałam więcej niż 20 zł. Za dwudaniowy obiad w wegańskiej restauracji Luna Blanca w Ułan Bator zapłaciłam 15 zł. Za kolację w Olgii (ziemniaki, ryż i surówka) tylko 4 zł. Makaron przy granicy z Chinami w Bulgan kosztował 13 zł.
Mongolia większość towarów importuje. Na półkach znajdziecie polskie czekolady Wawel i Wedel oraz soki Costa. W sklepach ceny są podobne do tych w Polsce. Tania jest za to mongolska wódka (12 zł za 0,7 litra). Piwo w puszce kosztuje ok 4 zł. Jeśli jednak będziecie chcieli spróbować kraftowego piwa w pierwszym niszowym browarze w Mongolii o nazwie Hops and Rocks za kufel zapłacicie słono (17 zł).
Transport
W Mongolii tylko raz leciałam samolotem (z Ułan Bator do Khovd), który kosztował 275 zł. Przed Golden Eagle Festival wewnętrzne loty do Olgii, gdzie odbywa się festiwal, kosztują małą fortunę (agencje turystyczne wykupują miejsca w samolotach, żeby sprzedaż je z kilkukrotnym przebiciem). Jeżeli chcecie w tym czasie odwiedzić zachodnią Mongolię, kupcie bilety z wyprzedzeniem.
3-godzinna dzielona taksówka z Khovd do Olgii kosztowała 25 000 tugrików (37 zł). Autobus do małej miejscowości Nalajh, skąd odjeżdżają taksówki do Parku Narodowego Gorkhi-Terelj, to wydatek zaledwie 1000 tugrików (niecałe 2 zł). Dzielona taksówka do parku była droższa – 5 000 tugrików (7,5 zł). Bilet na miejski autobus w Ułan Bator to tylko 500 tugrików (mniej niż złotówka). Nocny van do granicy z Chinami kosztował już ok 105 zł (70 000 tugrików). Autobus przez granicę to wydatek 15000 tugrików (jakieś 22 zł).
Bilety wstępu
Ze względu na korzystanie ze zorganizowanych wycieczek niewiele wydawałam na bilety wstępu. Przykładowe ceny to 35 000 tugrików (ok 45 zł) za spektakl w teatrze Tumen Ekh , 5000 tugrików (ok 7,5 zł) za wstęp do Erdene Zuu Monastery w Karakorum oraz 2000 tugrików (niecałe 3 zł) za wejście do Aryapala Monastery w Parku Narodowym Gorkhi-Terelj.
Karta SIM
Nie warto kupować karty SIM na lotnisku. Dostaniecie tam tylko turystyczne pakiety. W jednej z małych miejscowości w trakcie wycieczki na Pustynię Gobi kupiłam kartę Unitel za jedyne 5000 tugrików (7,5 zł) z 5 GB danych. Do aktywacji potrzebny był jednak mongolski dowód osobisty, którego bez problemu użyczył mi przewodnik. Koleżance kartę zarejestrowała przypadkowa kobieta robiąca zakupy w sklepie. Widocznie jest to powszechna praktyka.
Higiena
Poza dużymi miastami umyjecie się wyłącznie w publicznych łaźniach. Koszt takiej przyjemności to 3000-5000 tugrików (4,5-7,5 zł).
Niczym w polskim PRLu papier toaletowy w Mongolii to towar deficytowy, nie znajdziecie go w toaletach, głównie ze względu na ich publiczny charakter. Papier toaletowy sprzedawany jest w sklepach na rolki (jedna kosztuje ok 2 zł).
Więcej o higienie w Mongolii przeczytacie na blogu.
Podsumowanie
Poniżej znajdziecie podsumowanie moich mongolskich wydatków. Tabela nie uwzględnia kosztu samolotu do Mongolii oraz innych wydatków, które związane są z całą moją 7-miesięczną podróżą (np ubezpieczenia). W kategorii “rozrywka” znajdują się wydatki na alkohol oraz kartę SIM. Sekcja “inne” to głównie produkty higieniczne i pamiątki.
Kategoria | Wydatki |
Wiza | 259,81 |
Wycieczki | 3 233,21 |
Noclegi | 218,94 |
Jedzenie | 114,89 |
Transport | 450,38 |
Wstęp | 56,41 |
Rozrywka | 68,28 |
Inne | 96,17 |
Razem | 4 498,09 |
Wycieczka do Mongolii kosztowała mnie ok 4500 zł, czyli 205 zł dziennie. Przyznam, że spodziewałam mniejszych wydatków w Mongolii. Nie jest to bogaty kraj, więc ceny nie są wysokie. Ale brak infrastruktury, zmusza do korzystania z ofert biur podróży, za które trzeba słono zapłacić. Gdyby chociaż te pieniądze trafiały do potrzebujących. Jak rodziny nomadów, u których spałam w trakcie wycieczek. Niestety większość z dolarów przynoszonych przez turystów zostaje w kieszeni właścicieli biur podróży.
4 komentarze
Cześć! Super wpis, bardzo mnie zainspirował, bo myślałam, że wycieczka z biura podróży za 15 tys to jedyna opcja! Mam pytanie, gdzie znajdowałaś te wycieczki fakultatywne, o których piszesz? Jak już się przyjedzie na miejsce, to jak je sobie zorganizować?
Hej, ja szukałam wycieczek ogłaszając się poprzez facebookowe gruby https://www.facebook.com/groups/MongoliaBackpackerTraveler/ oraz https://www.facebook.com/groups/323027394790825/. Wycieczki oferują też hostele i pensjonaty. Więcej o tym możesz przeczytać w moim wpisie o wycieczce na pustynię Gobi: https://tobecontinent.com/wycieczka-na-pustynie-gobi/.
Korzystałam z dwóch wycieczek organizowanych – na pustynię Gobi (znalazłam ją ogłaszając się na facebooku jeszcze przed wyjazdem) oraz do Alati Tavan Bogd razem z Golden Eagle Festival (znalazłam ją też przez grupę na facebooku, ale już będąc na miejscu). Parki narodowe blisko Ułan Bator da się zwiedzić samemu korzystając z komunikacji miejskiej.
Cześć, piszesz o kosztach wizy a jak sprawdzam na stronie MSZ nie potrzebujemy wizy do Mongolii. Możesz to bardziej naświetlić? Dziękuję i pozdrawiam
Cześć, w Mongolii byłam w 2019 r. Obowiązek wizowy dla polskich obywateli przyjeżdżających do Mongolii w celach turystycznych został zniesiony od 4 stycznia 2023 r. do 31 grudnia 2025 r. przy pobytach nie przekraczających 30 dni. MSZ to dobre źródło aktualnych informacji w zakresie obowiązków wizowych 👍