Wielki Mur to największa chińska atrakcja. Zarówno w kategorii rozmiaru, jak i popularności. Ciągnie się przez ponad 21 tys. kilometrów od zachodu do wschodu, przez 10 chińskich prowincji. Przecina pustynie, stepy i góry. Nie oszczędza miast. Był świadkiem tysięcy lat chińskiej historii. Dziś jest świadkiem masowej turystyki. Rocznie odwiedza go kilkadziesiąt milionów osób z całego świata. Jak zatem na własną rękę zobaczyć Wielki Mur bez tłumu turystów?

Wielki Mur Chiński w Jinshanling.
Wielki Mur Chiński w Jinshanling.

Trump może sobie tylko pomarzyć o takim Wielkim Murze. Chociaż nie jest on już taki wielki jak kiedyś. W niektórych prowincjach mur został całkowicie zniszczony przez erozję i działanie człowieka. W końcu jest zbudowany z materiałów przydatnych do budowy domów. Przestał też pełnić ważne funkcje militarne. Ostatnia bitwa stoczyła się na Murze Chińskim w 1938 r. Dziś na jego szczycie rozgrywają się inne batalie. Tysiące turystów walczą o najlepsze ujęcie Wielkiego Muru w wizjerze aparatu.

Których fragmentów muru unikać?
 Wielki Mur bez tłumu turystów.
Wielki Mur bez tłumu turystów.
Badaling

Ze względu na dostępność, najbardziej obleganą sekcją Wielkiego Muru jest Badaling. Ten fragment został jako pierwszy udostępniony do zwiedzania. Położony jest najbliżej stolicy Chin. Można się tu dostać bezpośrednim pociągiem z centrum Pekinu. Mur jest dobrze zachowany i odrestaurowany, a trekking prosty. Mając na uwadze umiłowanie Chińczyków do łatwizny, nie dziwi, że większość turystów wybiera ten odcinek. A raczej bezwiednie jest tutaj przywożona przez przewodników.

Możecie sobie wyobrazić, jak ogromne tłumy przewijały się przez Badaling, skoro chińskie władze wprowadziły od 1 czerwca 2019 r. limit odwiedzających. Aktualnie “tylko” 65 000 osób dziennie może pokonać 12-kilometrowy odcinek. Można poczuć się osamotnionym …

Mutianyu
Zachodnia, nieodrestaurowana część Wielkiego Muru w Jinshanling.
Zachodnia, nieodrestaurowana część Wielkiego Muru w Jinshanling.

Drugim popularnym fragmentem muru jest Mutianyu. Dociera tu mniej chińskich turystów, jest to jednak najbardziej popularna sekcja wśród obcokrajowców. Ta część Wielkiego Muru o długości 5,4 km została całkowicie odrestaurowana. Nie znajdziecie tutaj dzikich, oryginalnych fragmentów. Mutianyu znajduje się dalej niż Badaling (ok 70 km od Pekinu), jest jednak dobrze skomunikowany ze stolicą. Autobusy (niebezpośrednie) odjeżdżają regularnie co kilkanaście minut.

Wielki Mur bez tłumu turystów
Odrestaurowana część muru w Jinshanling.
Odrestaurowana część muru w Jinshanling.

Po przeczytaniu recenzji różnych sekcji Wielkiego Muru, zdecydowałam się odwiedzić Jinshanling Great Wall (金山岭长城). Przeważyło górskie położenie oraz znaczna odległość od Pekinu (ok 130 km), co jak się okazało skutecznie odstrasza chińskich turystów.

Jinshanling uznawany jest za najpiękniejszy fragment Wielkiego Muru. Chińska legenda mówi, że to smok wytyczał bieg muru jego budowniczym. W Jinshanling smok upodobał sobie góry. Mur ciągnie się tutaj kilometrami przez wzgórza. A to leniwie wspina się ich zboczem, a to dramatycznie spada niczym w przepaść. Przez to miejscami trekking jest wymagający. Strome podejścia dają w kość.

Strome podejścia w Jinshanling.
Strome podejścia w Jinshanling.

Wielki Mur tylko w części jest odnowiony. Sekcje w okolicy zachodniej i wschodniej bramy są w oryginalnym stanie. Niektóre fragmenty pokonuje się ścieżką wytyczoną obok muru, ze względu na zawalanie schodów prowadzących do wież obserwacyjnych.

Podczas kilku godzin spędzonych na Wielkim Murze, przez większość czasu w zasięgu wzroku nie było innego turysty. Tylko w okolicy głównej bramy nieco się zagęściło. Daleko było jednak do tłumów znanych z innych sekcji muru. 

Jak dojechać?
Kręty mur w Jinshanling.
Kręty mur w Jinshanling.

Dojazd komunikacją publiczną jest dość skomplikowany. Do Jinshanling codziennie odjeżdża jednak turystyczny autobus, o którym wie niewielu turystów. W moim hostelu obsługa upierała się, że muszę jechać publicznym autobusem z dwiema przesiadki, co zajmie mi przynajmniej cztery godziny w jedną stronę. Na dowód pokazywali mi nawet chińską wersję „Jak dojadę”. Ich niewiedzę w temacie bezpośredniego autobusu tłumaczy wisząca przy recepcji reklama wycieczki do Jinshanling organizowanej przez hostel za 360 juanów.

Lokalizacja dworca Dongzihmen Wai. Źródło: http://www.beijingwalking.com/jinshanling-bus/

Turystyczny autobus odjeżdża raz dzienne ze stacji Dongzihmen Wai (东直门外). Dojdziecie tu w 10 min ze stacji metra Dongzihmen (linie 2 i 13). Wyjścia B i E są najbliżej dworca. Lokalizacja jest dobrze oznaczona w maps.me.

Rozkład jazdy autobusu do Jinshanling.
Rozkład jazdy autobusu do Jinshanling.

Autobus odjeżdża o 8 rano. Warto być jednak wcześniej, bo na tabliczce na przystanku podana jest 7:40 zaklejona wielkim plastrem z napisem 8. Być może jest to chwilowa zmiana rozkładu.

Autobus zatrzymuje się również na dworcu Wangjing West (望京西站). Można więc rozpocząć jazdę tutaj, oszczędzając sobie części korków. Tu też wsiada bileterka. Podróż w jedną stronę kosztuje 50 juanów (nie można zapłacić stołeczną kartą miejską). W zamian dostaniecie plik biletów o małym nominale.

Transport dowozi w pobliże centralnej części Jinshanling Great Wall. Zatrzymuje się przy centrum informacyjnym zlokalizowanym ok 1,5 km od bramy głównej. Możecie tu kupić bilet wstępu. Są też darmowe mapki tej sekcji muru.

Mur w Jinshanling ciągnący się kilometrami.
Mur w Jinshanling ciągnący się kilometrami.

Do bramy głównej dojdziecie spacerem po płaskim. Wzdłuż asfaltowej drogi wytyczony jest drewniany chodnik, ale wije się jak wąż, więc korzystałam z pobocza. Możecie też podjechać do bramy shuttle busem, który wygląda jak przerośnięty meleks. Nie korzystałam, ale przejażdżka podobno kosztuje 10 juanów.

Z powrotem autobus odjeżdża o 15:40 spod bramy wschodniej (tu ten sam autobus czeka na parkingu na kurs powrotny). Jedzie on później do bramy głównej odebrać pozostałych turystów. Stąd odjeżdża o 16. Bileterka wsiada przy bramie głównej.

Jedno ze stromych podejść w Jinshanling.
Jedno ze stromych podejść w Jinshanling.

Czas przejazdu zależy od korków w Pekinie. W moim przypadku podroż zajęła 2,5 godziny w jedną stronę.

Więcej informacji dotyczących dojazdu do Jinshanling znajdziecie na zagranicznych blogach. Szczególnie polecam stronę http://www.beijingwalking.com/jinshanling-bus/ .

Jak zwiedzać?
Jesienny widok z jednej z wież obserwacyjnych.
Jesienny widok z jednej z wież obserwacyjnych.

Każda sekcja Wielkiego Muru ma osobne wejście i opłatę. W przypadku Jinshanling wstęp kosztuje 65 juanów.

Na mur można wjechać gondolą zlokalizowaną przy bramie głównej za 40 juanów. Jednak podejście od bramy głównej do punktu zwanego Taochunkou w stronę bramy zachodniej nie było strome. Na szczycie znalazłam się w mniej niż 20 min. 

Moja trasa w Jinshanling.
Moja trasa w Jinshanling.

Kierując się na zachód można najdalej dojść do wieży Six-Window Tower potem są znaki o strefie militarnej i zakazie wstępu. W Internecie można znaleźć opis trekkingu pomiędzy Gubeikou a Jinshanling. Nie wiem, czy przy tych zakazach nadal jest to możliwe. Ja zawróciłam (i tak była to najwyższa wieża w rejonie) i ruszyłam w stronę wschodnią. Ta sekcja jest w oryginalnym stanie. Miejscami stopnie są wykruszone, ale idzie się szczytem muru bez przeszkód. Nie ma tu nikogo. Większość turystów wchodzi lub wjeżdża z głównego wejścia do centralnej części muru, skąd kieruje się do bramy wschodniej pomijając jego zachodnią część.

"Tłum" turystów w centralnej części Jinshanling.
“Tłum” turystów w centralnej części Jinshanling.

Część centralna muru jest odnowiona. W końcu wjeżdżający gondolą turyści oczekują wygody. Jest też tu większy ruch, ale nie nazwałaby tych kilku turystów tłumem.

Oryginalna część mury w Jinshanling.
Oryginalna część mury za wieżą East Five-Window Tower.

We wschodniej części znowu robi się dziko i stromo. Tu znajdują się najwyżej położone wieże obserwacyjne. Po dotarciu do East Five-Window Tower w kierunku Simatai mur jest bardzo zniszczony. Wydeptane ścieżki omijają zniszczone schody i wieże obserwacyjne. Po drodze do Simatai jest zlokalizowana baza wojskowa, więc trzeba tu zawrócić. Za wieżą Huding Tower pracownik muru pilnuje, czy ruszę z powrotem. Na zagranicznych blogach opisane jest jednak jak obejść teren wojskowy i kontynuować trekking do Simatai.

Zejście do bramy wschodniej z East Five-Window Tower zajęło mi 25 min. Dłużej niż podejście do Taochunkou. Warto więc rozpocząć trekking od strony zachodniej.

Dzika część Jinshanling Great Wall.
Dzika część Jinshanling Great Wall.

Wodę można uzupełnić za darmo w punktach informacyjnych przy wejściu. W niektórych wieżach obserwacyjnych rozłożone są stanowiska z pamiątkami i napojami. Czytałam o namolnych sprzedawcach w tej części Wielkiego Muru, którzy podążają za turystami tak długo, aż ci coś kupią. Nic takiego nie zauważyłam.

Cała trasa (z podejściem i zejściem) zajęła mi niecałe 4 godziny. Na wschodnim parkingu czekałam jeszcze 40 minut na odjazd autobusu. Ten czas można spędzić przy piwie sprzedawanym za 20 juanów.

Nocowanie na murze
Wielki Mur w jesiennych barwach.

Niektóre biura turystyczne oferują wycieczki z nocowaniem na Wielkim Murze. Pozwala to na podziwianie wschodu i zachodu słońca. Najlepszym miejscem jest właśnie Jinshanling. W trakcie mojej wizyty mijałam grupę młodych Niemców ze śpiworami. Można też spać na dziko bez przewodnika.

Drugą opcją jest spanie w okolicznej wiosce lub w hotelu przy bramie wejściowej i wdrapanie się na szczyt muru w porach zachodu i wschodu słońca. 

Jeśli interesuje Was zostanie na murze na noc, pamiętajcie, że smog ze stolicy dociera też tutaj. O godzinie 16, kiedy odjeżdżał autobus powrotny do Pekinu, słońce było już za śmiercionośną mgłą.

Jak uniknąć tłumów?
Wielki Mur w Jinshangling.
Wielki Mur w Jinshangling.

Jeżeli chcecie zobaczyć Wielki Mur bez tłumu turystów:

  • Wybierzcie mniej oblegany fragment muru
  • Zostańcie na noc na Wielkim Murze lub w okolicznej wiosce
  • Unikajcie weekendów i chińskich świąt
  • Unikajcie poniedziałków. Tego dnia nieczynne jest Zakazane Miasto w Pekinie, więc w zastępstwie więcej turystów udaje się zobaczyć Wielki Mur
  • Alternatywnie wybierzcie prywatny transport i udajcie się na mur zanim dojadą wycieczki
Fakty i mity
 Mur Jinshangling wije się niczym wąż po okolicznych wzgórzach.
Mur Jinshanling wije się niczym wąż po okolicznych wzgórzach.
  • Nie od razu Wielki Mur zbudowano. Poszczególne sekcje zostały wzniesione przez różne dynastie dla ochrony północnej granicy Chin. Pierwsze fragmenty były zbudowane ok 2300 lat temu.
  • Wielki Mur nazywany jest największym cmentarzyskiem na świecie. Szacuje się, że przy jego budowie zginęło ponad milion pracowników. Część została pochowana pod jego fundamentami.
  • Wbrew powszechnej opinii, Mur Chiński nie jest widoczny gołym okiem z kosmosu. Polecam artykuł Universe Today w tym temacie.
  • Wielki Mur jest najdłuższą na świecie budowlą wzniesioną przez człowieka.
  • W sekcji Jinshanling co roku odbywa się bieg Great Wall Marathon.
Autor

Włóczykij, podróżniczy planista, fotograf amator, koncertowy podrygiwacz, mól książkowy, entuzjasta czarnej płyty i rowerów bez przerzutek, renowator mebli a od niedawna bloger ...

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.