Druga część trekkingu przez Trzy Przełęcze to kulminacja wrażeń – odwiedzenie sławnej bazy pod Everestem, która wzrusza nawet najbardziej zatwardziałego górołaza, przekroczenie lodowca Cho La w rakach oraz najpiękniejsze widoki Everestu na całej trasie z Ngozumpa – najdłuższym lodowcem w Himalajach oraz turkusowym jeziorem Goyko tuż u jego podnóży.

Porównanie wysokości na szlaku Trzech Przełęczy (opracowanie własne).
Porównanie wysokości na szlaku Trzech Przełęczy (opracowanie własne).
Dzień 10: Lobuche
Widok z wioski Lobuche.
Widok z wioski Lobuche.

Wysokość: 4940 m n.p.m.

Opis: Dzień odpoczynku. Po przełęczy Kongma La się rozchorowałam, więc ten dzień przeznaczyłam na przekręcanie się w śpiworze z boku na bok. Zdecydowaliśmy się zostać w Lobuche 3 noce, tym samym rezygnując z noclegu w Gorak Shep na rzecz dziennych wycieczek do EBC i Kala Pattar (i tak nikt z naszej grupy, ze względu na zimno, nie chciał się wspinać na górę na wschód słońca, co wymagałoby noclegu w Gorak Shep). Gorak Shep to mało przyjazne miejsce. Położona na wysokości 5164 m n.p.m. osada w listopadzie 2019 r. pozbawiona była wody pitnej. Wszystko zamarzło. Jedynym wyjściem była butelkowana woda sprzedawana za 400 rupii (niecałe 14 zł).

Dzień 11: Lobuche – EBC – Lobuche
Pamiątkowy głaz w bazie pod Everestem.
Pamiątkowy głaz w bazie pod Everestem.

Wysokość maksymalna: 5364 m n.p.m.

Czas przejścia: ok 7 godzin

Opis: Droga do Gorak Shep jest jak autostrada. Ilość ludzi co chwila przypomina nam, że jesteśmy na trasie EBC. Droga do wioski jest łatwa i zajmuje ok 2 godzin. Nad Everestem piętrzą się chmury, więc odpuszczamy Kala Pattar. Idziemy za to do kultowej EBC (tak naprawdę aktualnie baza ulokowana jest w innym miejscu, gdyż miejsce oryginalnej bazy zostało zniszczone przez trzęsienie ziemi i nie nadaje się na obóz). Trasa początkowo prowadzi dnem doliny, potem niemrawo wspina się wzdłuż lodowca Khumbu. Pod pamiątkowy kamień docieramy po godzinie i 15 minutach. W bazie o tej porze roku nie ma namiotów (podobno w sezonie prawdziwe obozowisko położone jest z dala od punktu oznaczonego na mapie, ze względu na ilość zasmarkanych turystów odwiedzających bazę …). Można tutaj podejść pod czoło lodowca Khumbu i wsłuchać się w jego złowrogie pomrukiwania. Droga powrotna do Lobuche zajęła nam ponad 3 godziny i prowadziła cały czas pod wiatr…

Dzień 12: Lobuche – Dzongla
Turkusowe jezioro pod drodze do Dzongla. Szlak Trzy Przełęcze.
Turkusowe jezioro pod drodze do Dzongla. Szlak Trzy Przełęcze.

Wysokość początkowa: 4940 m n.p.m.

Wysokość końcowa: 4830 m n.p.m.

Czas przejścia: ok 2,5 godzin

Opis: Łatwy dzień. Szlak lekko pnie się po zboczu wzgórza. Żegnamy trasę EBC i tłumy turystów odbijając w prawo. Po drodze do miejscowości Dzongla mijamy piękne turkusowe jezioro Chola z samotną górą lodową unoszącą się na powierzchni. Do wioski prowadzi krótkie podejście. Osada jest niewielka, tylko kilka pensjonatów. Nic nie zakłóca pięknie rozgwieżdżonego nieba nocą.

(Nie)polecany nocleg: Green Valley Hotel. 600 rupii za pokój 3-osobowy. Właściciel wita nas kubkiem gorącej herbaty. Miły gest, ale jednak w tej części świata turyście potrzebny jest ciepły kąt, a właściciel oszczędza na ogrzewaniu i marzniemy do kolacji. Nawet nie marzymy o ogrzewaniu do śniadania. W nocy w pokojach również zimno. Chyba jest to najzimniejsza noc na szlaku. Kupuję tutaj najdroższy papier toaletowy w życiu. Jedyne 400 rupii (niecałe 14 zł).

Inne: Dużo osób dochodzi tutaj z Gorak Shep po wchodzie słońca na Kala Pattar.

Dzień 13: Dzongla – Cho La – Gokyo
Przejście przez lodowiec Ngozumpa. Szlak Trzy Przełęcze.

Wysokość początkowa: 4830 m n.p.m.

Wysokość maksymalna: 5420 m n.p.m.

Wysokość końcowa: 4750 m n.p.m.

Czas przejścia: ok 8 godzin

Opis: Przejście przez drugą przełęcz. Początkowo trasa nie jest trudna. Najpierw łagodnie wspina się zboczem, następnie płasko przecina dolinę. Potem trasa stromo pnie się w górę aż do skał tuż pod pierwszym lodowcem. Na skałach są czerwone oznaczenia ułatwiające wspinaczkę. Mimo to łatwo zgubić szlak. Nie ma tu śladów stóp, ani udeptanej ścieżki. Na szczycie wzgórza znajduje się piękny śnieżny lodowiec. Przydają się raczki i kijki trekkingowe (chociaż niektórzy porterzy pokonują trasę w tenisówkach!). Droga jest wydeptana, przez co dobrze widoczna, ale jeszcze bardziej śliska. Bez raków łatwiej idzie się po mniej ubitym śniegu obok szlaku. Przejście przez lodowiec to w sumie niezła frajda! Za lodowcem (po lewej stronie) rozpoczyna się krótka wspinaczka po skałach na przełęcz Cho La. Niedawno zamontowali tu na wyrost łańcuchy. Po skałach idzie się łatwo. Na przełęczy jesteśmy po 3,5 godzinach. Z przełęczy droga prowadzi w dół. Tutaj też z myślą o porterach założyli łańcuchy. Tym razem bardzo przydatne. Jest ślisko i stromo. Potem nieco się wypłaszcza. Trzeba podejść pod dwa małe wzgórza, żeby wzdłuż koryta zamarzniętej rzeki zejść do wioski Dragnag. Zejście z przełęczy do tego punktu zajmuje nam ok 2,5 godziny. Za wioską czeka nas przejście przez lodowiec Ngozumpa – najdłuższy lodowiec w Himalajach. Nie jest to łatwa przeprawa. Lodowiec pokrywa gruba warstwa pyłu i kamieni, więc nie ma potrzeby używania raków, idzie się dobrze. Jednak szlak prowadzi cały czas w górę i w dół i ciągnie się bez końca. W odnalezieniu trasy pomagają niebieskie plamy farby – jakby ktoś na trasę zamiast kijków trekkingowych zabrał karabin do Paintballa. Trudności rekompensują widoki. Można zobaczyć Cho Oyu w pełnej krasie. Z lodowca trzeba się wydostać stromym podejściem, za którym rozciąga się piękny widok na turkusowe jezioro Gokyo.

Polecany nocleg: Cho Oyu View Lodge. Najlepszy nocleg na trasie Trzy Przełęcze położony nad samym jeziorem. Stary pensjonat został rozebrany i zbudowany od nowa w 2019 r., przez co jest czysto i schludnie. Pierwsze piętro to pokoje z cienkiej dykty, więc są zimniejsze niż te w parterowej, murowanej części. 100 rupii za pokój za dzień. Dobre jedzenie. Ciepła sala jadalna wieczorem i rano. A na odchodne każdy dostaje paczkę kokosowych herbatników.

Inne: W Gokyo jest popularna kawiarnia Fitz Roy, w której oprócz wyśmienitego ciasta czekoladowego (500 rupii za ogromny kawałek) można też pograć w nepalską jengę. W wiosce znajduje się też punkt medyczny, który za darmo świadczy porady lekarskie. Można też zmierzyć poziom tlenu w organizmie.

Dzień 14: Gokyo – Gokyo RI – Gokyo
Widok z Gokyo Ri na okoliczne jeziora. Trasa Trzy Przełęcze.
Widok z Gokyo Ri na okoliczne jeziora. Trasa Trzy Przełęcze.

Wysokość maksymalna: 5357 m n.p.m.

Czas przejścia: 2,5 godziny (nie licząc 2 godzin spędzonych na szczycie)

Opis: Trasa na szczyt Gokyo Ri rozpoczyna się tuż przy jeziorze, po drugiej stronie rzeki, którą trzeba przejść po (oblodzonych) kamieniach. Wejście na górę to stroma wspinaczka, która zajmuje ok 1,5 godziny. Widoki z góry są niesamowite. Jedne z lepszych na szlaku Trzy Przełęcze. Można zobaczyć cztery ośmiotysięczniki – Everest, Lhotse, Makalu i Cho Oju oraz piękne turkusowe jeziora Gokyo. Na szczycie spędziliśmy ok 2 godzin. Schodzi się szybko (ok 45 min), ale jest stromo i ślisko. Na górę warto się wdrapać przed południem, kiedy jest większa szansa na bezchmurne niebo albo na zachód słońca, który rzuca czerwone promienie na szczyt Everestu. Wiatr w tej okolicy zazwyczaj nasila się po południu.

Dzień 15: Gokyo – 4th Lake – 5th Lake – Gokyo
Widok na Everest z punktu widokowego na Piątym Jeziorem. Szlak Trzy Przełęcze.
Widok na Everest z punktu widokowego na Piątym Jeziorem. Szlak Trzy Przełęcze.

Wysokość maksymalna: 4951 m n.p.m.

Czas przejścia: ok 4 godzin

Opis: Dojście do tzw. Czwartego Jeziora (4th Lake) z wioski Gokyo zajmuje ok 40 min (szlak rozpoczyna się w osadzie, nie trzeba przechodzić przez rzekę). Jezioro nie jest tak imponujące jak kolejne tzw. Piąte Jezioro (5th Lake). Dojście do niego zajmuje dodatkowe 1,5 godziny. Z moreny nad jeziorem rozciąga się piękny widok na Everest oraz niekończący się lodowiec Ngozumpa. Stąd można wspiąć się na pobliski szczyt, aby zobaczyć Cho Oyu w pełnej krasie (wspinaczka jest wymagająca i zajmuje ok 2 godzin) lub udać się do szóstego jeziora przy bazie pod tym ośmiotysięcznikiemq (dodatkowe 2 godziny drogi). My się dalej nie wybraliśmy. Zbieraliśmy siły na ostatnią przełęcz.

Dzień 16: Gokyo – Renjo La – Lunde
Widok po drodze na przełęcz Renjo La. Szlak Trzy Przełęcze.
Widok po drodze na przełęcz Renjo La. Szlak Trzy Przełęcze.

Wysokość początkowa: 4750 m n.p.m.

Wysokość maksymalna: 5360 m n.p.m.

Wysokość końcowa: 4369 m n.p.m

Czas przejścia: ok 6 godzin

Opis: Ostatnia przełęcz Renjo La pożegnała nas wspaniałymi widokami Everestu dominującego nad lodowcem Ngozumpa i jeziorem Gokyo. Szlak rozpoczyna się w tym samym miejscu co trasa na Gokyo Ri, tyle że zamiast stromej wspinaczki snuje się leniwie zboczem wzgórza. Z czasem szlak robi się stromy. Ostatnia sekcja przed przełęczą jest bardzo wyczerpująca. Miejscami leży śnieg. Wejście na przełęcz wolnym (chorobowym) tempem zajmuje ok 3,5 godziny. Zejście ciągnie się w dół w nieskończoność. W końcu do pokonania w dół jest ok 1000 m. Nie chciałabym wchodzić tą stroną na przełęcz. Po drodze na rozwidleniu niech was nie skusi droga po prawej prowadząca w dół. Prawidłowa trasa prowadzi lekko w górę w lewo. Wybierając złą drogę dołożycie sobie dodatkową godzinę, gdyż do Lunde będziecie musieli się wrócić przez kilka wzgórz.

(Nie)polecany nocleg: Renjo Pass Support Lodge. Spaliśmy w osobnym domku, więc do sali jadalnej trzeba było przejść przez podwórko. Restauracja niezbyt dogrzana. Rano piec w ogóle nie był rozpalony. W pokojach zimno. Jesteśmy na niższej wysokości, a ja śpię pod dwoma kocami. Zjadłam tu też najgorszy posiłek na szlaku Trzy Przełęcze. Mam nauczkę. Nie ma co ufać włoskiej kuchni na ponad 4000 m n.p.m.

Dzień 17: Lunde – Namche Bazar
Widok na jedną z wiosek na trasie Lunde - Thame. Trasa Trzy Przełęcze.
Widok na jedną z wiosek na trasie Lunde – Thame. Trasa Trzy Przełęcze.

Wysokość początkowa: 4369 m n.p.m.

Wysokość końcowa: 3440 m n.p.m

Czas przejścia: ok 6 godzin

Opis: Droga do Thame prowadzi prawie cały czas w dół wzdłuż koryta rzeki. Przejście zajmuje ok 3 godzin. Momentalnie zmienia się krajobraz. Znowu pojawiają się drzewa. Z Thame do Namche Bazar prowadzi przyjemna trasa. Jest kilka niezbyt stromych podejść, ale część z nich skryta w cieniu drzew. Po drodze możecie zajrzeć do zakonu Thamo Gompa i podejrzeć jak budują i ozdabiają nowy, większy budynek.

Nocleg: Mt Kalilash Lodge (więcej przeczytacie tutaj).

Inne: Jeżeli chcecie już w Namche Bazar uczcić ukończenie trekkingu, polecam Wam Irish Pub. Przyjemne miejsce z dobrą muzyką. Piwo kosztuje od 450 do 800 rupii. A na odważnych czekają drinki i szoty: Yak Attack, Duomox i Donkey Piss. W pubie znajdują się też piłkarzyki i bilard, z których możecie korzystać za darmo. Można też naładować sprzęty i używać bezpłatnego WiFi.

Dzień 18: Namche Bazar – Lukla
Ozdobna brama w Lukli. Ostatni etap szlaku.
Ozdobna brama w Lukli. Ostatni etap szlaku.

Wysokość początkowa: 3440 m n.p.m.

Wysokość końcowa: 2840 m n.p.m

Czas przejścia: ok 6 godzin

Opis: Dopiero w Namche Bazar wracacie na trasę EBC. Zwiększa się ilość ludzi i zwierząt na szlaku. Wydawać by się mogło, że trasa powinna prowadzić tylko w dół, w końcu Lukla położona jest 600 m niżej niż Namche Bazar. Nic bardziej mylnego. Do Phakding szlak prowadzi głównie w dół, jednak za wioską trzeba wspiąć się do Lukli. Tak na pożegnanie, żeby kończąc trekking nie zapomnieć o jego trudnościach.

Inne: W Namche Bazar nie zapomnijcie zrobić coś dobrego dla naszej planety i zabierzcie plastikowe śmieci do Lukli. Więcej o akcji przeczytacie na stronie www.sagarmathanext.com oraz na blogu.

Pierwszą część planu trekkingu przez Trzy Przełęcze znajdziecie tutaj.

Autor

Włóczykij, podróżniczy planista, fotograf amator, koncertowy podrygiwacz, mól książkowy, entuzjasta czarnej płyty i rowerów bez przerzutek, renowator mebli a od niedawna bloger ...

Skomentuj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.