Stolicę Katalonii odwiedza prawie 10 milionów turystów rocznie. Są w śród nich fani FC Barcelony, architektury Gaudiego, książki „Cień Wiatru” i paelli. Niezależnie od zainteresowań, większość podąża utartymi ścieżkami zgodnie z rekomendacją przewodników. Jak zatem uciec przed tłumem turystów? Co oferuje Barcelona poza utartym szlakiem?
Poniżej kilka propozycji dla entuzjastów podróżowania alternatywnymi ścieżkami oraz tych co Barcelonę odwiedzają już kolejny raz.
Bunkers del Carmel
Bunkers del Carmel to najlepszy punkt widokowy w Barcelonie. Z 262-metrowego wzgórza Turó de la Rovira rozciąga się widok na wszystkie strony miasta. Nazwa miejsca wywodzi się od militarnych umocnień zbudowanych na szczycie wzgórza i wykorzystywanych trakcie hiszpańskiej wojny domowej. Bunkry można zwiedzać, znajduje się tu również małe muzeum.
Wzgórze zostało uporządkowane i oddane dla zwiedzających w 2011 r. Nic dziwnego, że podczas mojej pierwszej wizyty w Barcelonie w 2010 r. nie wiedziałam o jego istnieniu. Jest to jedno z ulubionych miejsc spotkań młodych Katalończyków. W weekend tuż przed zachodem słońca niemal każdy centymetr murów i dachu bunkrów usłany jest popijającymi piwo (zimne piwo oferują obwoźni sprzedawcy za 2
euro). Panuje tu luźna atmosfera, muzykę z komórek zakłóca co chwilę dźwięk otwieranych puszek, a w powietrzu unosi się zapach marihuany.
Podobno okoliczni mieszkańcy narzekają na inwazję turystów. Na pewno widok Barcelony osnutej w wieczornym świetle zachodzącego słońca będzie ściągać ich tutaj coraz więcej. W czerwcu 2019 r. inwazji nie zauważyłam. Nadal dominującym językiem w Bunkers del Carmel jest kataloński.
Wstęp: wolny
Dojazd: na wzgórze można dotrzeć z dwóch stron od stron – od strony północnej piechotą ze stacji EL Carmel (metro L5) lub od strony południowej ze stacji Alfons X (metro L4). Z obu stacji czeka na Was 30-40 min spacer pod górę. Bliżej można dojechać autobusem linii 22, 114 lub 119. Można też połączyć oba środki transportu. Autobus 119 odjeżdża spod stacji El Carmel, a autobus 22 można złapać po drodze na wzgórze. Autobus 114 ma przystanek w pobliżu stacji Alfons X.
Plaza de Toros Monumental
Wystarczy odbić kilka przecznic od Sagrady Familii by znaleźć się w zupełnie niespodziewanym miejscu. Plaza de Toros Monumental (nazywana skrótowo La Monumental) z oddali wygląda jak ogromnych rozmiarów meczet. Z bliska nie ma wątpliwości, że to miejsce służące rozrywce. Od strony ulicy Carrer de la Marina znajduje się szereg ozdobionych kafelkami kas. W rzeczywistości jest to dawna arena walki byków. Oddana do użytku w 1914 r. służyła Katalończykom prawie 100 lat (w 2012 r. wszedł w życie zakaz korridy). Kiedyś jedno z najbardziej popularnych miejsc wśród lokalnych mieszkańców (przy pełnym stadionie odbyła się tutaj ostatnia walka byków w całej Katalonii) i jedna z największych aren koncertowych (występowali tu m.in. Beatlesi), dziś ustępuje miejsca bardziej nowoczesnym budowlom z nienaganną akustyką. Pamięć La Monumental podtrzymują jedynie nieliczni turyści.
Mimo, że trybuny mieszczą prawie 20 tys. widzów, są duże szanse, że podczas wizyty będziecie mieli stadion tylko dla siebie. Nie jest to atrakcja z pierwszych stron przewodnika, więc niewielu turystów tutaj trafia. Wielka szkoda, bo miejsce zatrzymało się w czasie i funduje odwiedzającym podróż 100 lat wstecz. Prócz obszarów objętych naprawami, arena jest w pełni dostępna do zwiedzania. Można wejść na sam szczyt trybun, za bandy chroniące matadorów, do boksów dla byków i na sam środek areny. Nad stajniami znajduje się małe muzeum, a korytarze zdobią oryginale historyczne plakaty. Warto docenić też walory architektoniczne i detale budowli, od wyłożonych kafelkami kas po ceramiczne kopuły.
Korrida była ważną częścią hiszpańskiej tradycji. Nie mam wątpliwości co do jej zakazu. Szkoda jednak, że po jego wprowadzeniu historyczne miejsca jak La Monumental popadają w zapomnienie.
Wstęp: 6 eruo (gotówka)
Godziny otwarcia: 10-18 (w poniedziałki nieczynne)
Dojazd: Metro L2, przystanek Monumental
Mercat dels Encants
W pobliżu La Monumental znajduje się tętniący życiem pchli targ, tłumnie odwiedzany przez Katalończyków. Wystawcy przekrzykują się zachwalając swoje towary. Do tej pory dźwięczy mi w uszach „Ropa – 1 euro!”.
Mercat dels Encants można odwiedzić po drodze z Sagrada Familia na plażę Platja de la Nova Icària. Większość stoisk otwarta jest przez cały dzień i warto tutaj wpaść nawet tuż przed zamknięciem. Na prowizorycznych stoiskach rozłożone są wszelkiej maści towary. Ubrania z drugiej ręki, biżuteria, zabawki, książki, winyle, historyczne wydania playboya, obrazy, wyroby szklane … mydło i powidło. Nie jest to jednak miejsce dla lubiących porządek. Za to odnajdą się tutaj tacy jak ja szperacze. Na wszystkich czeka za to spora dawka lokalnego kolorytu. Nie trafia tu jednak wielu turystów, a wystawcy rzadko mówią po angielsku. Dlatego przydatna jest podstawowa znajomość hiszpańskiego.
Wstęp: za darmo
Godziny otwarcia: 9-20 (poniedziałki, środy, piątki i soboty)
Dojazd: Metro L1 (przystanek Glories) lub L2 (przystanek Encants)
Plaża Llevant
Niekwestionowaną królową plaż stolicy Katalonii jest Barceloneta. Położona najbliżej centrum nieustannie przeżywa masowy najazd turystów. Niekiedy ciężko jest tutaj o miejsce na rozłożenie ręcznika a spokoju nie dają obwoźni sprzedawcy. Dlatego Katalończycy często wybierają inne plaże znajdujące się w zasięgu linii metra. Jedną z takich plaż jest Platja de Llevant znajdująca się na północnym krańcu wybrzeża Barcelony. Są to tereny mieszkalne, ściągające więcej biznesmenów (w pobliżu znajduje się popularne centrum konferencyjne) niż turystów. Plaża jest spokojna i czysta. Bezpośrednio na plaży położony jest (nienajtańszy) Bambú Beach Bar, serwujący drinki i posiłki już od pory śniadaniowej. Plażowanie można połączyć z wizytą w pobliskim Muzeum Historii Naturalnej.
Wstęp: za darmo
Dojazd: Metro L4 (przystanek Selva de Mar)
Parc del Laberint d’Horta
Parc del Laberint d’Horta jest najstarszym parkiem w Barcelonie, łączącym 18-wieczny styl neoklasyczny z 19-wiecznym romantycznym sznytem. Brzmi dość poważnie. Nie jest jednak atrakcja wyłącznie dla miłośników historii i architektów krajobrazu. Park oferuje bowiem to czego na co dzień brakuje w Barcelonie – ciszę i spokój. Jest to idealne miejsce na odpoczynek wśród zieleni.
W znakomitej większości park jest bardzo zadbany – skoszona trawa, wyrzeźbione krzewy, wyregulowane oczka wodne. To wszystko stanowi tło dla licznych rzeźb, pawilonów, czy romantycznych mostków nad strumieniami. Wystarczy jednak udać się w jego głąb jedną z wydeptanych ścieżek by odnaleźć miejsca, których natura miała więcej do powiedzenia niż nożyce do żywopłotu.
Oprócz spokoju park oferuje niecodzienną atrakcję nie tylko dla dzieci. W samym jego sercu znajduje się zielony labirynt stworzony z przyciętych krzewów cyprysów. Mimo prześwitów w jego ścianach (pewnie efekt suszy) nie ma mowy o pójściu na skróty. Albo znajdziesz właściwą drogę, albo zabłądzisz na wieki. No dobra, może nie na wieki, a na 10 minut. W rzeczywistości labirynt nie jest trudny do przejścia. Jest to jednak super atrakcja dla dzieci, które można puścić samemu w jego otchłań. Rodzice mogą spokojnie obserwować ich poczynania z pobliskiego tarasu i podpowiadać drogę w razie trudności z jej znalezieniem. Zabawa dla całej rodziny. A dla fanów kinematografii warto dodać, że w labiryncie kręcono fragmenty filmu “Pachnidło. Historia mordercy”.
Wstęp: bilet normalny 2,17 euro, ulgowy 1,38 euro (dzieci poniżej 5 roku życia wchodzą za darmo), środa i niedziela bezpłatnie
Godziny otwarcia: 10-20
Dojazd: Metro L3 (przystanek Mundet – wyjście w stronę Pg Vall d’Hebrón (muntanya))
Mercat de Santa Caterina
Jednym z najbardziej popularnych targowisk w Barcelonie jest La Boqueria, często odwiedzana przez turystów ze względu na bezpośrednie sąsiedztwo Rambli. Nieco dalej od tej popularnej arterii (w pobliżu Muzeum Picassa) znajduje się bazar Mercat de Santa Caterina, ulubione targowisko Katalończyków. Wędrując między straganami z warzywami, owocami, mięsem lub pieczywem można poprzyglądać się mieszkańcom Barcelony w trakcie codziennych czynności a do tego nabyć świeże produkty na śniadanie. Na terenie targu znajdują się też restauracje z kuchnią śródziemnomorską.
Wstęp: wolny
Godziny otwarcia: 7:30-20:30 (wtorek, czwartek, piątek) oraz 7:30-15:30 (poniedziałek, środa, sobota), zamknięte w niedzielę i święta.
Dojazd: metro L4 (przystanek Jaume I)
Jaka jest dla Was Barcelona poza utartym szlakiem? Gdzie warto się udać, żeby zgubić tłumy turystów?